Wałowanie i włókowanie pomimo podobnej nazwy to dwa różne zabiegi agrotechniczne o charakterze doprawiającym. Zakres działań obu zabiegów ma na celu przede wszystkim poprawić jakości gleby i warunki uprawy do wschodów roślin. Dlatego też często stosuje się je zamiennie, lecz nie zawsze przynosi to pożądane skutki. W tym artykule postaramy się powiedzieć, kiedy lepiej zastosować maszynę rolniczą z wałem lub włóką.
Zastosowanie wałów uprawowych
Wały uprawowe są niezbędne do wiosennych zabiegów pielęgnacyjnych, ponieważ po zimie gleba posiada ograniczone właściwości podsiąkania wody, pobierania składników mineralnych a nawet występuje ryzyko oderwania się darni od podłoża. Na szczęście wałowanie skutecznie zapobiega tym zjawiskom poprzez odpowiednio silne dociśnięcie, wyrównanie i rozbicie brył w glebie. W rezultacie zabieg ten pozytywnie wpływa na strukturę gleby oraz zmniejsza ryzyko erozji zarówno na polach uprawnych, glebach organicznych, mineralnych, jak i użytkach zielonych.
Jednak, gdy jest zbyt mokro powinno się zrezygnować z wałowania. W takiej sytuacji wał uprawowy nie potrafi osiągnąć dobrych wyników i co gorsza może doprowadzić do zerwania darni przez koła pojazdów.
Kiedy przydaje się włóka?
Zabieg włókowania jest szczególnie przydatny w uprawie roli wczesną wiosna, po orce, a także wyrównywaniu powierzchni na łąkach i pastwiskach. Włóka charakteryzuje się płytkim działaniem oraz są mniej skuteczne w rozbijaniu brył, niż brony talerzowe. Stąd zaleca się wykorzystywać ją na glebach lekkich.
Warto dodać, że włókowanie przynosi duże korzyści przy usuwaniu kretowisk na użytkach zielonych. Mianowicie oprócz wyrównywania ziemi, zerwania kapilar i ograniczenia parowania wody z gleby maszyna wyposażona we włókę rozciąga łajniaki, doprowadzając do ich szybszego rozkładu. Dobrze w tej roli sprawdza się wał uprawowo siewny HUGE 6.2 WŁÓKA, który z łatwością utrzymuje jednakową wysokość pracy na polu. W przeciwieństwie do lekkiego wału łąkowego pozwala on lepiej wcisnąć kopce kreta w podłoże.